Jaka
szkoda, że w Polsce dostępnych jest jedynie bodaj pięć tytułów
opowieści o Alanie Banksie. Postać ta, stworzona przez Robinsona
około dwudziestu tomów temu, zdobyła sobie szeroką popularność
i sympatię wielu czytelników na świecie.
Starszy
inspektor Alan Banks pracuje w Eastvale. Rozwodnik, mężczyzna po
przejściach, z dwójką udanych dzieci (jedno z nich robi nawet
dość głośną karierę w branży muzycznej), poświęca swe życie
na rozstrzyganie kryminalnych zagadek. Czytelnikowi daje się poznać
jako zapalony meloman, który każdą wolną chwilę wykorzystuje na
odsłuchiwanie ulubionych krążków (w tym tomie docenia między
innymi albumy Anny Netrebko, Marii Muldaur czy też znakomitego Billa
Evansa).
W
Przyjaciółce diabła zajmuje się on tragiczną śmiercią
dziewiętnastolatki, zgwałconej i uduszonej w centrum miasta. Żmudne
poszukiwania mordercy łączą się z kolejną sprawą, zabójstwa na
klifie, znajdującym się kilka kilometrów od Eastvale. Przypadkowy
spacerowicz znalazł tam ciało pensjonariuszki specjalistycznego
zakładu opiekuńczego. Okazało się, że tożsamość tej ofiary
jest fałszywa. Kto i dlaczego ukrywał się pod sfabrykowanym
nazwiskiem. Dokąd zaprowadził policję ten trop? I co wspólnego z
tokiem śledztwa ma sprawa sprzed kilku lat, dotycząca tak zwanej
przyjaciółki diabła?
Peter
Robinson celuje w codzienne, powszednie, wręcz zwyczajne postaci.
Jego bohaterowie: Alan Banks i Anne Cabbot to zwykli ludzie: nie są
chorobliwymi outsiderami, nie borykają się z uzależnieniami, nie
są wyjątkowo aroganccy czy impertynenccy. To przeciętni obywatele,
którzy starają się dobrze wykonywać swoją pracę. Pośród wielu
charakterystycznych, egzemplarycznych powieściowych bohaterów, ich
zwyczajność czyni te postaci wyjątkowymi.
Dobre
tempo, interesująca fabuła, a przede wszystkim wspomniane wyżej
osobowe kreacje czynią książki Robinsona wartymi polecenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz