Każdy
ma jakieś tajemnice. Bohaterowie tej książki na pewno. Niemal
każdy coś chowa, przemilcza, utajnia. Skryta i przebiegła jest
ludzka natura, o czym przekona się ten, kto sięgnie po powieść.
To naprawdę kawał solidnej pisarskiej roboty. Metodyczna,
ujawniająca krok po kroku procedury i działanie policji i
prokuratury. Mamy więc przesłuchania świadków, poszukiwania
śladów, sprawdzanie alibi. Nie ma tu jednak miejsca na
przewidywalność. Struktura książki, ale przede wszystkim biegłość
pisarska autora zapewniają dobrą rozrywkę.
Do
rzeczy zatem. W Podkowie Leśnej zostaje zamordowana bogata mężatka.
Podejrzenia padają na małżonka, który jednak ma niepodważalne
alibi. Z domu znika też jego amerykański siostrzeniec, przebywający
tu w interesach (nazwijmy to umownie interesami).
Sprawa
trafia w ręce doświadczonego i mądrego policjanta, Jacka
Zakrzeńskiego. Prokuratura wystawia zaś kompletnego żółtodzioba,
Kacpra Wilka, który jednak może pochwalić się znakomitymi
koneksjami zawodowymi... Jak będzie wyglądała ich współpraca i
czym się skończy?
Z
każdym dniem śledztwo zatacza coraz szersze kręgi, nowi świadkowie
nie są skłonni do współpracy. Ciężka przeprawa dla stróżów
prawa, tym bardziej, że prasa bulwarowa pastwi się nad tematem na
pierwszych stronach, gazet co wzmaga odgórne naciski zwierzchników
na szybkie zamknięcie śledztwa.
Ciekawa
historia, bez udziwnień i niepotrzebnego zbaczania z tematu,
pokazująca ile tropów trzeba sprawdzić, w ile ślepych zaułków
wejść, by na koniec jednak odszukać prawdę.
Kolejny tytuł do przeczytania, zapisuję :)
OdpowiedzUsuń