wtorek, 11 grudnia 2012

Tess Gerritsen – Skalpel [recenzja]

Druga z cyklu powieści o detektyw Rizzoli. Tym razem musi poradzić sobie z seryjnym mordercą, który uśmierca pary małżeńskie. Wyrafinowana forma zbrodni, jak i pewne stałe jej elementy wskazują na kogoś, kto inspiruje się poczynaniami słynnego Chirurga, znanego z poprzedniej książki Gerritsen. Jane Rizzoli traktowana jako ekspertka od tego typu zbrodni z zapałem włącza się w sprawę. Pewną komplikacją, jak i niedogodnością jest dla niej osobne śledztwo prowadzone przez agenta FBI, niezbyt skorego do współpracy.

Przełomem dla wszystkich zaangażowanych w działania policyjne staje się ucieczka z więzienia Warrena Hoyta – Chirurga, dla którego celem nadrzędnym jest zemsta na niepokornej Rizzoli, przez którą znalazł się za kratami. Od tego momentu myśliwy stał się zwierzyną, napięcie rośnie, oczekiwania czytelnika również. Kto sięgnie po książkę nie będzie zawiedziony – mocne tempo, spójna fabuła, intrygujące rozwiązania i niepewność o ostateczny wynik potyczki między zaciekłymi wrogami. Kawał kapitalnej intrygi, z mocnymi, dobrze zarysowanymi postaciami dają komfort czytania i powodują, że z ciekawością i chęcią sięga się po kolejną książkę autorki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz