sobota, 8 grudnia 2012

Camilla Läckberg - Ofiara losu [recenzja]

Tym razem we Fjällbace pojawia się ekipa telewizyjna kręcąca reality show. Kuchnia tego przedsięwzięcia, układy polityczne, w końcu sami uczestnicy i relacje między nimi stanowią lwią część treści czwartej z kolei powieści o dobrze już znanych bohaterach. Jeden z nich Patrik Hedström bada tym razem okoliczności wypadku samochodowego. Kolejna śmierć daje jednak do myślenia, budzi podejrzenia, że wcześniejsza ofiara nie była przypadkowa. Atmosfera się zagęszcza tym bardziej, że bezpośrednie powiązanie ze sprawą odnosi się do ekipy telewizyjnego show. Policja ma wiele do zrobienia, na szczęście na posterunku pojawia się nowa siła – ambitna i pełna aspiracji Hanna Kruse, która dostała przydział właśnie do Fjälbaki. Co wyniknie z kooperacji z nową współpracownicą?
Czwarta dawka prozy Läckberg trzyma poziom, może nie rzuca na kolana, ale jest solidną porcją uczciwego pisarskiego rzemiosła. Dla entuzjastów lania wody są dialogi między uczestnikami reality show (i ich rozmowy z psychologiem), dla ciekawych perypetii emocjonalnego i prywatnego życia bohaterów też znajdzie się dużo nowości i interesujących momentów. Najsłabiej wypada według mnie próba tłumaczenia mordercy z jego motywów. Tak uważam, zdania nie zmienię.
Ciągu dalszego doczekała się też scena finałowa z poprzedniej części. Jak czytelnik odniesie się do tego zagadnienia, czy będzie usatysfakcjonowany tym jak Läckberg poprowadziła rzeczony wątek? Ciekawe...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz