czwartek, 5 września 2013

Lidia Ostałowska - Cygan to Cygan [recenzja]

Romungro, Olahowie, Kelderasze, Lowarowie, Ciurarowie, Gurwarowie, Beasze - to niektóre z nazw cygańskich szczepów. W tym zbiorze reportaży poznać można ich przedstawicieli i ich opowieści.
Autorka przemierza za swoimi bohaterami rumuńską Transylwanię, Bułgarię, by przekazać obserwacje i historie poszczególnych rodzin, postaci. Różne paszporty, różne europejskie kraje: Węgry, Macedonia, Albania, Polska, Słowacja, Wielka Brytania. Tak różne geograficznie a tak jednakie w pewnych stereotypach (jak wynika z zamieszczonych w książce reportaży).
Niestety wciąż pokutuje przeświadczenie, że Cyganie winni są kradzieży, rozbojów, ponadto gardzą pracą, edukacją i uczciwością. Jak jest naprawdę? Wersja Lidii Ostałowskiej i jej bohaterów nie daje jednoznacznego podziału na czarne i białe. Prawdę powiedziawszy dominuje szara strefa. Drobne kradzieże mieszają się tu z opowieściami o wykształconych, walczących ze stereotypami i społeczną niesprawiedliwością. Poznajemy zatem życiorysy ludzi, którzy mając rodziny i domy na utrzymaniu gdzieś w Rumunii czy Bułgarii, pieniądze znajdują w Polsce. Najczęściej dochody pochodzą z żebrania. Przygnębiające są tajniki procederu, zawiłości stosunków między pobratymcami, którzy nie zawsze potrafią zdobyć się na solidarność pochodzeniową, a ponadto gadzie, czyli wszyscy ci, którzy Romami nie są.
Na mnie największe wrażenie zrobił reportaż o bułgarskich więzieniach, gdzie większość skazanych to Cyganie. Gorzej traktowani, obarczani wielkimi wyrokami na np. zabicie kurczaka, zastraszani, gnębieni, pozbawiani godności. Niewiarygodne, że to się działo w końcu XX wieku. Dramatyczne są też losy plemion w Macedonii. Bieda, niesprawiedliwość, tworzenie gett. Czasem przeplatane dawnymi malowniczymi opowieściami o zamierzchłych czasach, czy też opisy tradycji, jak przed Ederlezi.
Lektura skłaniająca do refleksji na temat kondycji społeczeństw, ich stosunku do stereotypów i przesądów oraz szeroko teraz opiewanej tolerancji i otwartości. Książka przynosi gorzkie refleksje. Niestety. Na koniec cytat: Bóg dzielił dobra między ludzi. Mówił: ty będziesz królem, ty pasterzem, ty szlachcicem. Cygan przyszedł ostatni, bo spał. Bóg rzekł: ty spłodzisz dzieci, będziesz śpiewał, tańczył, pił i jadł. Dlaczego tylko to Bogu zostało?

1 komentarz:

  1. Widzę, że to trudna lektura. Nie mam obecnie ochoty na takie historie, ale będę o niej pamiętać.

    OdpowiedzUsuń