poniedziałek, 24 marca 2014

Hanna Cygler - Przyszły niedokonany [recenzja]

Najlepsza w tej książce jest okładka.
Na tym kończą się plusy.
Nie żartuję. 
Nie wiem czym karmiła się, i co piła autorka podczas pisania tej powieści, ale zdecydowanie odradzam ówczesną dietę. Prowadzi do tworzenia dyrdymałów i farmazonów, które skutecznie przysłaniają całkiem znośny debiut.
Hanna Cygler puściła wodze fantazji i zafundowała czytelnikom niezłą konfuzję.
Urocza Zosia śmiertelnie zakochana w Witku, (po ciosach jakie musiała znieść w finale drugiej części) powraca do Gdańska, by tam śmiertelnie zakochać się we Franku i z nim próbować ułożyć sobie życie. Tu otwiera własny interes, który rozrasta się w niebywałym tempie, radzi sobie z groźnymi biznesowymi antagonistami i powoduje, że niemal cały męski świat pada jej do stóp. Coś traci wiarygodność pani Knyszewska. Z każdą kolejną stroną rosło moje zażenowanie, zastanawiałam się czy aby na pewno fabułę tworzyła ta sama autorka, czy może podszył się pod nią jakiś nieudolny, ale pełen fantazji grafoman?
Kondensacja absurdalnych rozwiązań sprawia, że zaczynam zastanawiać się czy to nie prowokacja....
Nie chcę zdradzać poszczególnych wątków, kto przeczyta ten zrozumie o co mi chodzi, choć ostrzegam, że dobrnięcie do końca książki jest nie lada wyzwaniem. 
O ile druga książka była gorsza od debiutu, tak trzecia nie powinna nigdy ujrzeć światła dziennego. Afery, kanty, melodramaty, stracone złudzenia, krótkie romanse, wątki kryminalne, i inne nieprawdopodobne historie. Groch z kapustą, pomieszanie z poplątaniem.
Ech, szkoda czasu na dalsze pisanie o tej książce. Na pociechę zostaje choć okładka.

6 komentarzy:

  1. Widzę, że autorka przesadziła- co za dużo to nie zdrowo.

    OdpowiedzUsuń
  2. No to już wiem od czyich książek będę się trzymała bardzo z daleka!

    zapraszam do mnie: http://kulturka-maialis.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie przeczytam, stanowczo mówię nie! Okładka, rzeczywiście, piękna. Ale cóż po tym, jak wnętrze słabe? :C

    shelf-of-books.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Serio jest aż tak źle? Ja jednak chętnie sięgnę po serię o Zosi Knyszyńskiej, bo spotkałam się z wieloma pozytywnymi opiniami, dlatego najlepiej będzie, jak sama przekonam się, jakie wrażenie wywrze na mnie twórczość Hanny Cygler.

    OdpowiedzUsuń
  6. Szkoda, że wyszedł taki groch z kapustą. W takim razie podziękuje tej książce tym bardziej, że mam na oku znacznie ciekawsze lektury.

    OdpowiedzUsuń