Dziś lekcja pod tytułem: nigdy nie mów nigdy. Właśnie odrobiłam ten temat. Mimo wieloletniego odrzucania horrorów, wreszcie sięgnęłam po twórczość bardzo popularnego w Polsce Szkota. Nie wiem jednak czy to dobry tytuł na początek naszej znajomości.
Bardzo skomplikowane (w sensie określenia i opisania słowami) jest wrażenie po lekturze. Dlaczego? Bo bohaterką jest Warszawa i jej mieszkańcy, jej historia i kanalizacyjne kanały. A wszystko to w zupełnie innej perspektywie językowej, świadomościowej, chyba też kulturowej. W efekcie otrzymujemy obcy obraz stolicy, taki niepolski. Kręcę i miotam się nie dając rady w wytłumaczeniu tego dziwnego posmaku po lekturze, ale kto czytał, ten wie o co mi chodzi.
Bardzo skomplikowane (w sensie określenia i opisania słowami) jest wrażenie po lekturze. Dlaczego? Bo bohaterką jest Warszawa i jej mieszkańcy, jej historia i kanalizacyjne kanały. A wszystko to w zupełnie innej perspektywie językowej, świadomościowej, chyba też kulturowej. W efekcie otrzymujemy obcy obraz stolicy, taki niepolski. Kręcę i miotam się nie dając rady w wytłumaczeniu tego dziwnego posmaku po lekturze, ale kto czytał, ten wie o co mi chodzi.
Seria koszmarnych morderstw gnębi warszawską policję. Giną niepowiązani ze sobą, zdaje się, że przypadkowi ludzie, każdy z nich kończy bez głowy. Świadkowie, o ile są, to też dołączają do grona ofiar. Komisarz Rej ze wszystkich sił próbuje odnaleźć mordercę, zwanego Oprawcą. Z czasem zaczyna zastanawiać się czy oby na pewno śmierć niesie człowiek. W śledztwo włącza się Sarah, polska Amerykanka, nadzorująca budowę hotelu, na terenie którego było najwięcej ofiar. Pomaga jej w tym sprowadzony z Chicago, okryty wielką sławą prywatny detektyw Clayton. Tropy prowadzą do warszawskich kanałów, do powstania '44, wreszcie wgłąb średniowiecznych odmętów.
Można się wystraszyć, niejednokrotnie.
Masterton małymi środkami stylistycznymi przynosi duży strach. Powolne, ciągnące się opisy, zmierzają ku potęgowaniu i utrzymaniu napięcia. Wartko i z dużą ciekawością przemierza się warszawskie ulice w poszukiwaniu prawdy. Dobre, esencjonalne dialogi dopełniają całości. Intryga ma sens i jest w gruncie rzeczy dobrze przygotowana. Ciekawie odmalował autor realia raczkującego polskiego kapitalizmu, życie warszawskie lat dziewięćdziesiątych. Poznawczo to bardzo ciekawa książka.
Można się wystraszyć, niejednokrotnie.
Masterton małymi środkami stylistycznymi przynosi duży strach. Powolne, ciągnące się opisy, zmierzają ku potęgowaniu i utrzymaniu napięcia. Wartko i z dużą ciekawością przemierza się warszawskie ulice w poszukiwaniu prawdy. Dobre, esencjonalne dialogi dopełniają całości. Intryga ma sens i jest w gruncie rzeczy dobrze przygotowana. Ciekawie odmalował autor realia raczkującego polskiego kapitalizmu, życie warszawskie lat dziewięćdziesiątych. Poznawczo to bardzo ciekawa książka.
Uwielbiam Mastertona. Może powinnaś zajrzeć jeszcze do jakiejś innej jego książki, naprawdę polecam.
OdpowiedzUsuńpróbowałam przeczytać jedną książę tego autora ale nie przypadła mi do gustu więc po tą raczej nie sięgnę
OdpowiedzUsuńZa horrorami nie przepadam, więc książce podziękuję.
OdpowiedzUsuńHmm a ja się skuszę jak znajdę to przeczytam :)
OdpowiedzUsuńhttp://qltura.blogspot.com/
lubię tę książkę Mastertona, nie sądziłem, że i tutaj ona zawita :-)
OdpowiedzUsuńserdecznie pozdrawiam