środa, 7 maja 2014

Joanna Spencer - Grace. Księżna Monako

Lubię biografie, dają wielowymiarowy obraz postaci, mimo iż jest on z góry założony przez twórcę. Jednak nawet autorskie ujęcie czyjegoś życiorysu pozwala na czytanie między wierszami i wyrabianie własnej opinii.
Joanna Spencer to pseudonim dziennikarki związanej z monakijskim dworem. Jej książka jest laurką wystawioną księżnej, nie kryje ona zresztą uwielbienia i zachwytu dla samej Grace Kelly. Nie jest to wielką przeszkodą w czytaniu, czasem nawet ton pełen estymy wywołuje uśmiech pobłażania i sympatii.
Bohaterka książki to postać rodem z hollywoodzkiego filmu, choć trafniejszym określeniem będzie jednak bajka. Piękna, dobra, pełna szlachetnych zasad moralnych, silna, bogata, sławna. Odnosząca duże sukcesy w głośnych filmach (ulubienica Hitchcocka , zdobywczyni Oscara), pozostająca przy tym skromną dziewczyną. 
Będąc na szczycie rzuciła kino i wyszła za księcia Rainiera III z rodu Grimaldich. Okazało się, że to rola jej życia, która wielokrotnie będzie wymagała aktorskich talentów, maskowania rozczarowań oraz kreowania wizerunku księżnej - osoby publicznej pełnej doskonałości.
Śledzenie jej losów - od sielskiego filadelfijskiego dzieciństwa, poprzez początki dorosłego życia w Nowym Jorku, a także kalifornijskie epizody, powiązane z kręceniem filmów (i mniej lub bardziej wydumanymi romansami z partnerami ekranowymi) dają dość spójny wizerunek Grace. Czas przed Rainierem był pełen beztroski, przyjemności, wyzwań zawodowych oraz był okazją do poznania najwspanialszych aktorskich nazwisk lat 50. Występowała obok samego Gary'ego Coopera w filmie W samo południe, grała też z Jamesem Stewartem w Oknie na podwórze, Clarkiem Gable'm w Mogambo (interesujące wspomnienia ze zdjęć w Afryce, gdzie ta subtelna eteryczna blondynka jeździła z szelmą Gable'm na safari), czy wreszcie Bingiem Crosby'm i Frankiem Sinatrą w Wyższych sferach.
Rola w tym ostatnim filmie była jej pożegnaniem z kinem, gdyż niedługo potem została księżną Monako. Zadanie to niewiele miało wspólnego z romantycznym wyobrażeniem o panowaniu i towarzyszących mu splendorach. Nowe państwo, nowy język, świeżo poślubiony, trochę obcy mąż, niechętni początkowo poddani, samotność, protokół dyplomatyczny i tęsknota za rodziną. Grace była jednak aktorką przygotowaną do odegrania każdej roli, więc i z tą dała sobie radę.
Jej monarsze życie znacznie obiegało o beztroskiego, pełnego przyjemności amerykańskiego życia. Nowe obowiązki, poszukiwania własnej drogi i pomysłu na godne reprezentowanie małego księstwa, stały się wiodącymi celami w życiu Grace.
Czas skończyć z bajkami o księżniczkach, wydaje się, że w rzeczywistości ich życie nie jest usłane różami, wystarczy poznać historię księżnej Monako, by dostrzec cienie dworskiego życia.
Jako remedium na baśniowe zakończenia polecam opowieść o Grace, niezwykłej kobiecie, którą los rzucił do maleńkiego miasta - państwa nad Morzem Śródziemnym. I tu nastąpił koniec bajki...

Za egzemplarz książki dziękuje wydawnictwu:




3 komentarze:

  1. Książka już u mnie na półce. Niebawem się za nią zabieram.

    OdpowiedzUsuń
  2. Może też się skuszę- mimo, że za biografiami mało przepadam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Również książka jest w moim posiadaniu :)

    OdpowiedzUsuń