Dr Blanca Perea, nauczycielka akademicka z Hiszpanii, wyrusza na stypendium do Santa Cecilia w Kalifornii. Podejmuje się (raczej żmudnej i nudnej pracy) uporządkowania i skatalogowania dokumentów należących do zmarłego prof. Andreasa Fontany, będącego niegdyś dobrym duchem tamtejszego uniwersytetu.
Propozycja wyjazdu naukowego zbiega się w jej życiu z innymi wielkimi zmianami. Po latach budowania stabilizacji u boku męża dowiaduje się, że ten ją zdradził i postanowił ułożyć sobie życie u boku innej kobiety. Porzucona i upokorzona Blanca zaczyna wszystko od nowa.
W USA rzuca się w wir pracy, którą początkowo traktuje bardzo służbowo. Z czasem, gdy poznaje koleje życia profesora Fontany, a także natrafia na jego tajemnice, Blanca zaczyna patrzeć na profesora jak na pełnokrwistą postać. Poszukując odpowiedzi na pytania dotyczące jego losów, przechodzi swoistą terapię, która pomaga jej stanąć na nogi.
Ta książka to ciekawe studium odnajdywania pozytywów nawet w najtrudniejszych warunkach. Opowieść o wielopoziomowych, wieloznacznych sytuacjach, które na różne sposoby tworzyły relacje, budowały historię, odnosiły się do ludzkich losów w różnych epokach, na różnych kontynentach.
Optymistyczna, dająca wiarę powieść o tym, jak nie dać się zwariować, nie poddawać się, walczyć o siebie mimo przeszkód i braku sił.
Ta książka nie jest odkrywcza, nie rzuca na kolana rozmachem i fabułą. To ciepła historia wyzwalająca nić sympatii dla jej bohaterów, dająca nadzieję na to, że nawet najtrudniejsza sytuacja ma jakieś rozwiązanie, wyjście, odrodzenie.
Za egzemplarz książki dziękuję wydawnictwu:
Jestem już po lekturze tej książki, i masz rację to ciepła i optymistyczna powieść. Niebawem zamieszczę i swoją recenzję.
OdpowiedzUsuńDla tego optymizmu mogłabym się skusić.
OdpowiedzUsuńOstatnio czytałam recenzję "Krawcowej z Madrytu" i muszę przyznać, że jestem coraz bardziej zainteresowana twórczością tej autorki ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMam ją w planach i nabyłam już egzemplarz.
OdpowiedzUsuń