środa, 17 sierpnia 2022

John Cheever - Miłosna ballada [recenzja]

 

Przekład: Zofia Sroczyńska

Książka i Wiedza

Warszawa 1977


Zbiór zawiera 6 opowiadań, które można potraktować jako wgląd w zróżnicowane społeczeństwo amerykańskie. Od aspiracji klasy średniej, która musi mieć wszystko, by dobrze prezentować się na przedmieściach, a w rezultacie każda z posiadanej rzeczy obarczona jest kredytem i wekslami. Nadmierny konsumpcjonizm w wersji przerysowanej. Najlepiej ilustruje to historia włamywacza z Shady Hill, człowieka poważanego, zapraszanego do tzw. towarzystwa, który gnieciony wizją czeku bez pokrycia, który niebawem ma trafić do banku, postanawia okraść jednego ze swoich znajomych. Rozterki wewnętrzne, kolejne kroki, jakie czyni zdesperowany bohater pokazują jak wyglądała przemoc czy raczej ostracyzm materialny i towarzyski. Ludzie zapędzeni w kozi róg przez multiplikowanie sztucznych potrzeb, które mają predestynować do bycia lepszymi. Obłęd.

Kolejna historia, tym razem tytułowa to dzieje pewnej znajomości, rozpoczętej gdzieś na amerykańskiej prowincji któregoś dnia przenosi się do Nowego Jorku, gdzie miejski krajobraz jest scenerią kolejnych błędów i życiowych wyborów bohaterów, często zwieńczonych porażkami w relacjach. Finał jest mocny. Warto poczekać.

"Państwo Hartley" zaś to historia umiejscowiona w górskim pensjonacie zimą, gdzie tytułowe małżeństwo próbuje uskuteczniać grę pozorów, zakończoną niewyobrażalnie bolesnym finałem.

"Chłopiec w Rzymie" - rzecz o samotności i braku miłości. "Brimmer" - najpikantniejsza historia o mężczyźnie, który nic nie robi sobie z konwenansów i reguł panujących w zakłamanej i fałszywej klasie średniej. Żyje bezecnie, pełnią sił, zatracając się jednak w smutku samoświadomości.

"Miasto pogrzebanych nadziei" - ironiczna opowieść o prowincjuszach, którzy mają nadzieję na spełnienie amerykańskiego snu. To, co czeka ich w wielkim mieście prawdziwie wymusi na nich twórczą inwencję.

Autor w gorzki sposób rozprawia się z teraźniejszością, marzeniami, mrzonkami i trendami, oferując przy tym bogactwo postaci i charakterów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz