piątek, 6 października 2017

Ewa Winnicka - Milionerka. Zagadka Barbary Piaseckiej-Johnson [recenzja]

Wydawnictwo Znak
Kraków 2017

Podtytuł: Zagadka Barbary Piaseckiej-Johnson jest jak najbardziej na miejscu. Siedzę i głowię się nad jej historią, biegiem losów, szczęściem/nieszczęściem życiowym, wyborami, traktowaniem ludzi.
Myślę kim była, co miała w głowie, tak bardzo była sprzeczna, nierówna, osobliwa.
Chłopskie dziecko z Kresów Rzeczpospolitej rusza w świat, nie po to by go zdobyć, ale by rzucić go na kolana i wywołać powszechną zazdrość.
W zasadzie się udaje, ale czy na pewno?
Gdy Piasecka zostaje kolejną panią Johnson, jej mąż jest już starym, zmęczonym człowiekiem, który podążając za wymaganiami młodej żony staje się wytrawnym kolekcjonerem sztuki, bywalcem. Barbara twierdzi, że z mężem połączyło ją gorące uczucie. Nie precyzuje do czego.
Walcząca (bezskutecznie) z kompleksem pochodzenia, wciąż zabiegała o uznanie i sympatię - pomagała Polakom w Stanach (ale na własnych warunkach i do czasu), wspierała talenty, dbała o własny wizerunek poprzez, hm, przyjaźnie z wielkimi tego świata. Była niewłaściwym człowiekiem na niewłaściwym miejscu, i, w zasadzie, widać to na każdym kroku - brutalna i publiczna walka o spadek, medialna, nieudana pomoc Stoczni Gdańskiej, afera z wystawą dla Muzeum Narodowego, ciągłe zmiany personelu, beneficjentów poszczególnych stypendiów. Lista kaprysów rośnie.
Ewa Winnicka próbuje odkryć kim była Piasecka: polskim Kopciuszkiem czy złą macochą? Wyrachowaną, popsutą pieniędzmi i wpływami sekutnicą czy zagubioną i pozbawioną przyjaciół dziewczyną? 
Autorka dotarła zarówno do przyjaciół rodziny, bliższych i dalszych znajomych, współpracowników, pracowników, artystów i stypendystów korzystających z wsparcia pani domu. Zaskakujące jak wielka była rozpiętość społeczna poszczególnych profitentów - od przymierających głodem imigrantów po najstarsze polskie rody szlacheckie, od rodzinnych pociotków po najznakomitsze nazwiska międzynarodowych scen. Wielu chciało ogrzać się w blasku życia milionerów, jeszcze więcej osób chciało tego bogactwa zakosztować.
I choć to studium przypadku opisuje tyleż nieprawdopodobną co zgubną karierę Barbary Piaseckiej-Johnson, o tyle jest to opowieść-przestroga dla wszystkich tych, którzy marzą o podobnej ścieżce.
Najistotniejszą mądrością, jaka płynie z tej historii jest stara prawda mówiąca, że pieniądze szczęścia nie dają.
Każdy wpływowy, majętny bohater tej opowieści jest głęboko nieszczęśliwy: każde z szóstki dzieci Sewarda Johnsona, sama Piasecka (choć tu sprawa nie jest tak czytelna ja w przypadku pasierbów), sam potentat firmy Johnson & Johnson... Robaczywe pieniądze zmieniają ludzi, prędzej czy później każdy im ulega, zmienia się jedynie cena.
Przykra prawda, ale prawda. Każdy ma swoją cenę, poznajcie więc cenę Barbary Piaseckiej-Johnson i skonstatujcie jej dziwne, burzliwe życie, które pod piórem Ewy Winnickiej nabiera dodatkowych walorów poznawczych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz