poniedziałek, 21 września 2015

Grégory Samak - Księga życia [recenzja]

Samak postąpił bardzo odważnie. Zadebiutował powieścią w której rzeczywistość miesza się z tym, co niemożliwe, codzienność przeplata z domysłami i projekcjami autora.
Sięgnął też po temat trudny, a jednocześnie mocno wyeksploatowany, zastanawia się on bowiem co by było, gdyby Hitler zginął już w latach 20.
Na bohatera swojej opowieści wybrał Eliasa Eina, starego Żyda, który na emeryturze postanawia przenieść się z Wiednia do małego granicznego miasteczka Braunau, w którym do trzeciego roku życia mieszkał Adolf Hitler. Zbieg okoliczności sprawia, że zamieszkuje nawet w tym samym domu. I tutaj odkrywa tajemne pomieszczenie, w którym mieści się wspaniała biblioteka pełna niezwykłych zbiorów. Elias szczególnie interesuje się księgą, w której zaszyfrowane są dzieje i losy ludzi mu współczesnych, ale też przyszłych pokoleń. Za sprawą Księgi zaczyna on odkrywać przeszłość, interpretować fakty, a także postanawia zmienić przeznaczenie, by odwrócić losy świata.
Jaki będzie finał jego poczynań? Czy uda mu się powstrzymać Shoah?
Samak próbuje przekazać czytelnikowi swoją wersję świata, a także przedkłada własne poglądy i przekonania. Poprzez stworzenie postaci Eliasa dał przykład ciągłości żydowskiego losu, jego złożoność i ciężar. Portretując austriackie społeczeństwo alarmuje, że pewne zachowania, postawy, a także przekonania nie ulegają przedawnieniu, wręcz przeciwnie - trwając w ukryciu i tajemnicy nabierają mocy, przybywa im zwolenników.
Dla mnie dość problematyczne było w tej książce rozłożenie proporcji: przedstawienie głównego bohatera, jego życiowe dylematy, a w części głównej - wszelkie perypetie wynikające z posiadania Księgi. Uważam, że są one zachwiane, czynią wrażenie niedoboru. Sam finał równie wpasowuje się w powyższy wytyk.
Książka dla miłośników historii, spiskowej teorii dziejów, a także dla tych, którzy chcieliby spojrzeć na alternatywne rozwiązanie wydarzeń z przeszłości.

Za egzemplarz książki dziękuję wydawnictwu:










1 komentarz:

  1. Popatrzyłam na okładkę i stwierdziłam - będzie wiało nudą.
    Przeczytałam Twoją recenzję i teraz spać nie będę mogła, bo muszę, MUSZĘ, to mieć i przeczytać!

    OdpowiedzUsuń