środa, 27 maja 2015

Herbjørg Wassmo - Te chwile [recenzja]

Patrzymy na Nią od wczesnego dzieciństwa. Domyślamy się, że jest molestowana przez ojca, niemal odczuwamy Jej strach i obrzydzenie. Po trudnym dzieciństwie oczekujemy na happy end. Zamiast niego, (a może w jego ramach) Ona zachodzi w ciążę. Jest nastolatką, chce się uczyć, chce prowadzić normalne życie, tylko jak? Śledzimy ścieżki jej kariery: pracę nauczycielki, rodzący się talent pisarski, kolejne nagrody, rosnącą popularność. Widzimy też trudne, męczące, skazane na porażkę małżeństwo, samotność w związku, brak zgody na zastany świat, walkę o siebie, swoje ideały. 
Wielkim atutem książki jest styl. Autorka daleka jest od emocjonalnej estetyki, sentymentalnych wynurzeń, jednoznacznych chwytów, sugerujących czytelnikowi współczucie czy żal.
Skandynawski rodowód Wassmo daje o sobie znać - jej pisarstwo jest chłodne, zdystansowane, powściągliwe, sceptyczne. Dzięki temu wydźwięk poszczególnych sekwencji z życia jest tak mocny, wyrazisty, a przy tym nieszablonowy.
Jak wiele można znieść w życiu, z ile sytuacji można się podźwignąć, ile z nich jest motorem do działania, inspiracją. Zwykłe życie zwykłej kobiety, a w efekcie fascynująca opowieść. Niech nikt nie myśli, że Jej życie to pasmo pewnych, zdecydowanych ruchów. Bohaterka jest pełna sprzeczności, niepewności, smutku i samotności, a przez to tak prawdziwa. Ból istnienia, jaskółczy niepokój, i inne literackie określenia  są tu jak najbardziej na miejscu. Wiele tu poezji, nie chodzi tylko o przytaczane wiersze, ale też fragmenty w których bohaterka ma do czynienia z Wielkim Inkwizytorem, gdy czuje obok siebie obecność Dostojewskiego Raskolnikowa. Jeden zarzuca jej egoizm, brak odpowiedzialności, drugi widzi w niej swą bratnią duszę, która nie boi się zbrodni...
Czas płynie, Ona nabiera wciąż życiowego doświadczenia, ale czy jest to jednoznaczne z uzyskaniem harmonii? Wassmo czaruje opowieścią, urzeka słowem, magnetyzuje osobą głównej bohaterki. Nie sposób oderwać się od lektury.


Za egzemplarz książki dziękuję wydawnictwu:




Premiera książki: 3 czerwca 2015 roku.



1 komentarz:

  1. Zdystansowana opowieść o własnym życiu- hm... sama nie wiem, tyle bohaterka przeszła, chyba ostatnio wolę bardziej optymistyczne powieści.

    OdpowiedzUsuń