Niezwykła publikacja. W każdym tego słowa znaczeniu. Pierwsze zaskoczenie to sam temat. Ta książka naprawdę jest o drewnie: jego rodzajach, gatunkach, wartościach opałowych, a także o odniesieniu do norweskiej kultury drewna.
Po drugie: autor rzeczywiście jest zdeklarowanym pasjonatem, gdyż potrafił napisać tak wiele o temacie, który ja zamknęłabym w jednym słowie - DREWNO.
Ponadto roztacza przed czytelnikiem (-czką) cały wachlarz fachowych ustrojstw, służących rozłupywaniu, cięciu, powalaniu drzew. Wiele miejsca poświęca sposobom na suszenie drzewa, ale też na układanie go w specjalistyczne stosy.
Dla mniej najciekawsze (bo najbardziej zrozumiałe) są fragmenty o Ludziach lasu: żyjących z drewna, dla drewna, blisko natury, w jej poszanowaniu i skupieniu na zachowaniu równowagi między przyrodą a cywilizacją.
Te właśnie fragmenty najmocniej odsłaniają tęsknotę autora za prostym życiem w zgodzie z prawami naturalnego środowiska. Dzielenie się wiedzą na temat drewna jest tu pretekstem do opowieści o skromnym, uczciwym i bezpretensjonalnym życiu.
Pokolenia ludzi lasu, ich pasja, filozofia życia są przykładem na to, że ucieczka od cywilizacji wcale nie jest wydumanym pomysłem szaleńców, tylko całkiem rzeczowym pomysłem na siebie.
Ponadto książka jest naprawdę starannie wydana (papier=drewno), z licznymi fotografiami i dopiskami autora.
Długo jeszcze będę rozmyślać nad niezwykłym tematem tej książki, poprowadzeniem opowieści, kompozycją. Niezwykłe doświadczenie.
Za egzemplarz książki dziękuję wydawnictwu:
Podobno książka dochodziła do blogerów z kawałkiem drewna. Ja się na nią nie skusiłam, ale myślę, że jeszcze trafi w moje rączki.
OdpowiedzUsuń