wtorek, 12 lutego 2019

Grzegorz Szymanik, Julia Wizowska - Długi taniec za kurtyną. Pół wieku Armii Radzieckiej w Polsce [recenzja]

Wydawnictwo Czarne
Wołowiec 2019


Nie porwała mnie ta książka.
Nie zainteresowała.
Nie uważam też, by styl autorów tego zbioru był wart większej uwagi.
Poszczególne tematy sprawiają na mnie wrażenie zaczętych, muśniętych, ale niekoniecznie skończonych i dopracowanych.
Czasem to wrażenie miałam ochotę porównać do lunatykowania w kierunku przepaści - autorzy podejmując temat, niekoniecznie sobie z nim radzili, nie domykali go.
Przykład? Już na początku, gdy piszą o "wyzwolicielach" radzieckich, którzy idą przez Polskę, gwałcąc i szabrując. Parę głosów świadków bez wyraźnego kontekstu historycznego, bez domknięcia (informacji i radzeniu sobie z traumą), powodują, że tematy poruszane w książce są mocno fragmentaryczne, potraktowane bardzo powierzchownie.
Autorzy przechodzą przez całe radziecko - polskie półwiecze chronologicznie, pokazując różne aspekty wspólnego życia: od organizowania życia w jednostkach wojskowych, handel wymienny, miłości, trudnych relacji wewnątrz komórek armii itp.
Perspektywa widzenia Polski przez okupanta powinna być bardzo interesująca, stwarzająca nowe możliwości interpretacji, patrzenia na tamte czasy.
Powinna. 
Ja tego nie dostrzegłam.
Bytność Armii Czerwonej w Polsce jawi się jako czas zabijania nudy, kombinowania jak polepszyć sytuację aprowizacyjną, pohandlować. Żołnierze próbują radzić sobie z tęsknotą za swoimi stronami, za rodzinami.
Jest fragment o walce z pomnikami, o wycofywaniu się wojsk radzieckich z Polski w latach 90.
Autorzy łapią zbyt wiele srok za ogon, a co za tym idzie poszczególne tematy tracą moc, potraktowane zbyt powierzchownie.
Szkoda.

1 komentarz: