Z wielką ciekawością i entuzjazmem przeczytałam Profesora. Być może wynikało to z tęsknoty za wiktoriańskimi autorami. Nie jest to najlepsza powieść tamtej epoki, jednak nie jest też ona pozbawiona pewnych zalet, jak choćby język, styl, wątki autobiograficzne.
Z nostalgią i rozrzewnieniem czytałam o czasach w których ważyło się każde słowo, dialogi w dużej mierze polegały na dopowiedzeniach i tym, co ukryte między słowami, zaś ludzie charakteryzowali się pewną etyką i zasadami.
Choć z drugiej strony relacje między nimi pełne były kostycznych zasad i niewypowiedzianych emocji, to jednak czytając o Anglii królowej Wiktorii odczuwa się pewną tęsknotę za tym co wyważone.
Autorka lubuje się w opisach przeżyć, analizie charakterów, które to zabiegi znakomicie stymulują wyobraźnię czytelnika, tworzą sugestywny obraz ówczesnych realiów, widocznego podziału na klasy społeczne, dają wyraz uczuciom i namiętnościom.
Historia zawarta w powieści dotyczy losów Williama Crimswortha, zubożałego szlachcica, który mimo posiadania brata (bogaty krętacz i kutwa), a także dalszej rodziny ze strony matki (snoby i świętoszkowie) zdany jest tylko na siebie. Jedynym jego bogactwem jest wykształcenie pobrane w Eton. Po ukończeniu elitarnej szkoły kieruje swe kroki do starszego brata, który wyzyskuje go i poniża. Dzięki protekcji wyrachowanego Hunsdena (postać ciekawa i niejednoznaczna) trafia do Belgii, gdzie zostaje nauczycielem angielskiego. Ta posada odmieni jego życie, ukierunkuje go na przyszłość i zahartuje charakter, pozwoli przeżyć chwilowe i wielkie uczucia, a także poznać ludzką naturę.
Profesor to dobre uzupełnienie twórczości autorki, pozycja absolutnie konieczna wśród miłośników literatury wiktoriańskiej, nastrojowej.
Przyjemna lektura dająca wyobrażenie o czasach i obyczajach, daleka jednak od zapadnięcia w pamięci, mimo to godna polecenia ze względu na epokę i jej realia.
Z nostalgią i rozrzewnieniem czytałam o czasach w których ważyło się każde słowo, dialogi w dużej mierze polegały na dopowiedzeniach i tym, co ukryte między słowami, zaś ludzie charakteryzowali się pewną etyką i zasadami.
Choć z drugiej strony relacje między nimi pełne były kostycznych zasad i niewypowiedzianych emocji, to jednak czytając o Anglii królowej Wiktorii odczuwa się pewną tęsknotę za tym co wyważone.
Autorka lubuje się w opisach przeżyć, analizie charakterów, które to zabiegi znakomicie stymulują wyobraźnię czytelnika, tworzą sugestywny obraz ówczesnych realiów, widocznego podziału na klasy społeczne, dają wyraz uczuciom i namiętnościom.
Historia zawarta w powieści dotyczy losów Williama Crimswortha, zubożałego szlachcica, który mimo posiadania brata (bogaty krętacz i kutwa), a także dalszej rodziny ze strony matki (snoby i świętoszkowie) zdany jest tylko na siebie. Jedynym jego bogactwem jest wykształcenie pobrane w Eton. Po ukończeniu elitarnej szkoły kieruje swe kroki do starszego brata, który wyzyskuje go i poniża. Dzięki protekcji wyrachowanego Hunsdena (postać ciekawa i niejednoznaczna) trafia do Belgii, gdzie zostaje nauczycielem angielskiego. Ta posada odmieni jego życie, ukierunkuje go na przyszłość i zahartuje charakter, pozwoli przeżyć chwilowe i wielkie uczucia, a także poznać ludzką naturę.
Profesor to dobre uzupełnienie twórczości autorki, pozycja absolutnie konieczna wśród miłośników literatury wiktoriańskiej, nastrojowej.
Przyjemna lektura dająca wyobrażenie o czasach i obyczajach, daleka jednak od zapadnięcia w pamięci, mimo to godna polecenia ze względu na epokę i jej realia.
Lubię epokę wiktoriańską, z chęcią przeczytam "Profesora".
OdpowiedzUsuń