Okładka mówi sama za siebie. Rosja to tłumny, dziwny kraj, z wieloma bagażami doświadczeń, ciągnięty przez przybrudzoną, zmęczoną lokomotywę dziejów. Po przeczytaniu tytułowego reportażu mam też wrażenie, że w wielu miejscach Rosja to dzika kraina, gdzie pierwszeństwo ma silniejszy, a ludźmi rządzą przede wszystkim atawizmy.
Strach się bać.
Książka Miecika ma w sobie jednak taką pasję i moc, że trudno się od niej oderwać. Każda kolejna historia jest niezależna i osobna, każda równie znamienna i ważna, każda pokazuje inne oblicze Rosji, jej wielokulturowość, wielowątkowość, wieloznaczność.
Momentami orientalna, czasem martyrologiczna, polityczna, zakłamana, innym razem bohaterska i tajemnicza jest Rosja widziana oczami autora. Zdumiewa szkic dotyczący gimnazjum dla dziewcząt znajdujący się w zapomnianym przez świat Krasnojarsku. Nauka dobrych manier, siadania, czy wyszywania, gdzieś w odległej Syberii, daje poczucie zaskoczenia i rozdźwięku.
Niezmiernie ciekawa jest opowieść o moskiewskim domu rządowym, zwanym domem na wybrzeżu rzeki Moskwy, którego mieszkania wielokrotnie były plombowane i zamykane, ze względu na mordowanie i wywózki poszczególnych lokatorów, ale tak wyglądała komunistyczna rzeczywistość. Kto dziś zajmuje te prestiżowe i luksusowe mieszkania?
Autor podejmuje temat katastrofy Kurska, tragedii w Biesłanie czy zamachu na Dubrowce. Oddaje głos świadkom, obserwatorom, rodzinom ofiar, poszkodowanym. Choć czasem wydaje się, że jedynie delikatnie szkicuje problematykę, że tak naprawdę jego opowieści są tylko wstępem do opowieści (czasem aż żal, że dany reportaż się kończy), to dotyka on istoty rzeczy, pokazuje niestabilność systemu, jego braki, niepewność ludzi, gorycz, żal, pytanie o jutro.
Fascynujący, spójny, choć tak różny obraz współczesnej Rosji, dziwnej, osobliwej, pogmatwanej.
Niepokojącą, wciągająca książka.
Moim ogromnym marzeniem jest zobaczyć Rosję. Namiętnie uczę się też języka rosyjskiego. Obok francuskiego i polskiego to najpiękniejszy język na świecie. Moje pasje dzielę między Francję a Rosję - dziwna jestem, wiem. Książkę oczywiście będę miała w pamięci, dla mnie wszystko, co traktuje o Rosji, jest magiczne.
OdpowiedzUsuńNigdy nie chciałabym znaleźć się w Rosji. Dla mnie to dziki kraj, do którego wolę się nie zbliżać. Ale reportaże mogę poczytać.
OdpowiedzUsuńO, to bym chciała zdobyć. Do Rosji może jednak nie jechać (strach)... ale czytać o niej jak najbardziej :)
OdpowiedzUsuńDwojra - mam tak jak Ty :)