sobota, 12 lipca 2014

Cecelia Ahern - Zakochać się [recenzja]

W ramach samozwańczej letniej akcji czytania książek lekkich, łatwych i przyjemnych, zwanych też plażowymi, proponuję dziś Zakochać się. Tytuł lichy, by nie powiedzieć jarmarczny, ale sama historia dobrze sprawdza się w podróży/na rzeczonej wyżej plaży itp.
Dublin. Ciemna noc. Christine Rose ratuje od najgorszego niedoszłego samobójcę, Adama Basila. Za cenę irracjonalnej obietnicy, tj. przekonania go, że warto żyć (ma na to dwa tygodnie), udaje się jej ściągnąć potępieńca z mostu. Czasu mało, delikwent nieskory do życia, zatem Christine chwacko zabiera się do roboty. Jako że własne życie przechodzi ona z poradnikiem w ręku (na każdą ewentualność ma przygotowane psychologiczne mądrości), także i tym razem znajduje przewodnik w rodzaju: jak polubić siebie i nie oszaleć.
Zdając sobie sprawę z karkołomności zadania, zatraca się cała w ratunkowej misji, zapomina o własnych problemach i uczuciach, wszystkie siły koncentrując na Adamie. Przy okazji udaje się jej poznać historię nieszczęśnika, podjąć za niego kilka decyzji, a także rozprawić z bolesną dla mężczyzny przeszłością. 
Jak wiele jest ona w stanie poświęcić by uratować, a może lepiej zabrzmi, przywrócić do życia obcego człowieka, dowiecie się z książki.
Przewidywalność tej powieści jest wręcz kolosalna, dla nikogo zatem nie będzie zaskoczeniem zakończenie, które wróży wielki happy end. 
Nie mam zamiaru doszukiwać się w tej książce wielkich przesłań, poruszania tematu samobójstw, czy też wielkiej afirmacji życia. 
Dla mnie to po prostu łatwe do połknięcia, niewymagające wielkiego wysiłku umysłowego czytadło, które zapewniło mi rozrywkę w pociągu relacji Warszawa - Kraków. I takie książki też są potrzebne. Amen.

Za egzemplarz książki dziękuje wydawnictwu:







2 komentarze:

  1. Muszę spróbować drugiego podejścia do książek pisarki, bo "P.S. Kocham Cię" jakoś mi nie podeszło, mimo chęci. Na podróż masz rację, w sam raz książka.

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie, takie książki też są potrzebne. Mam ją już na półce, niebawem się za nią zabieram.

    OdpowiedzUsuń