sobota, 5 stycznia 2019

Kaira Rouda - Ten jeden dzień [recenzja]

Przekład: Agnieszka Walulik
Wydawnictwo W.A.B.
Warszawa 2019

Premiera: 30.01.2019 r.

Od samego początku lekturze towarzyszy wyraźne napięcie. I, choć nieznana jest proweniencja tego niepokoju, jest on bardzo wyczuwalny.
Mamy bowiem pozornie sielski obrazek amerykańskiej pary, która w zasadzie spełniła już swoje marzenia: on - Paul Storm to doceniany dyrektor w prężnej agencji reklamowej, ona - Mia, jego wspaniała żona, która nie dość, że zdolna i urocza, opiekuńcza matka dwóch wspaniałych chłopców, to jeszcze zgodna i układna małżonka gotowa w każdej chwili godnie reprezentować swą drugą połowę. Chodzący ideał.
Poznajemy ich w chwili, gdy wyruszają na pierwszy od dawna wspólny weekend, który chcą spędzić w swym letnim domu. Synowie zostają z opiekunką, a rodzice ruszają nad jezioro, licząc na niezwykły czas razem.
Paulowi bardzo zależy na tym wyjeździe, ma bowiem wobec żony niezwykły plan...
Tyle z fabuły. Nie sposób zdradzić nic więcej. Każde kolejne słowo byłoby (według mnie) spoilerem.
Faktem jest, że autorka ma talent do rozbudzania ciekawości i podtrzymywania napięcia. Małe gesty, niepozorne słowa budzą w czytelniku niepokój i obawę przed tym, co może się wydarzyć.
Jednocześnie fabuła płynie spokojnie, po trosze usypiając czujność. Niezwykła mieszanka.
Kiedy jednak atmosfera się zagęszcza, prawda powoli zaczyna wychodzić na jaw, pojawia się zaskoczenie i zdziwienie - pozory potrafią nieźle zmylić.
Pada pytanie o granice przyzwoitości oraz margines swobody, który pozwala człowiekowi na zachowanie pewnej autonomii wewnętrznej. Na ile jesteśmy sobą żyjąc w rodzinie, na ile jesteśmy kreacją, wygenerowaną na potrzeby życia rodzinnego i sąsiedzkiego?
Co zrobić, gdy okaże się, że jedno z małżonków skrywa niebezpieczne skłonności, które, ukrywane latami, zaczynają dawać o sobie znać. Jak uratować siebie i dzieci przed złem, które czai się z zupełnie nieoczekiwanej strony?
Przerażająca perspektywa pokazana w thrillerze daje do myślenia.
Jak bardzo znamy siebie i osobę z którą dzielimy życie?
Kaira Rouda sieje ziarno niepewności. Jaki będzie finał?

Za egzemplarz książki dziękuję wydawnictwu:





1 komentarz: