poniedziałek, 6 czerwca 2016

Yishai Sarid - Limassol [recenzja]

Przekład: Michał Sobelman
Wydawnictwo Filo
Warszawa 2015

Wydawnictwo Filo spada mi z nieba. Wydając współczesną prozę izraelską wypełnia ważną lukę w tłumaczeniach literatury z tamtego regionu. Z niecierpliwością czekam na kolejne książki a serii, a póki co cieszę się  tym, co już jest.
Szabak - Szerut ha-Bitachon ha-Klali, czyli Służba Bezpieczeństwa Ogólnego, to izraelska służba specjalna odpowiedzialna za kontrwywiad i bezpieczeństwo wewnętrzne. Jej agent, a zarazem główny bohater książki (człowiek bez imienia), każdego dnia przesłuchuje podejrzanych o posiadanie informacji na temat najbliższych samobójczych zamachów planowanych na ulicach izraelskich miast. Tajne akcje, wyczerpujące przesłuchania, nakładają się na kulejące życie prywatne, ponieważ ogarnięty poczuciem misji agent, zaniedbuje małego synka i żonę. 
Gdy go poznajemy, realizuje nowe zadanie, ściśle tajną misję, której jest głównym aktorem. Dostaje on nową tożsamość, na potrzeby akcji jest początkującym literatem, który u doświadczonej pisarki ma konsultować swój pomysł na fabułę powieści.
Znajomość z pisarką jest mu niezbędna, by uzyskać dojście do pewnego ważnego (ze względów strategicznych) kontaktu, który jest kluczowym elementem tajnej misji. Nasz agent zaczyna czuć sympatię do ludzi z którymi obcuje dzięki swemu nowemu wcieleniu. 
W finale książki będzie zmuszony wybrać między lojalnością wobec przyjaciół, a odpowiedzialnością i solidarnością z służbą. 
Yishai Sarid w czasie obowiązkowej służby wojskowej sam działał w wywiadzie, stąd też jego wiarygodność jest nie do zanegowania. Powieść, w zasadzie szpiegowska, w wersji przedstawionej przez Sarida to niezwykle interesująca lektura, pozbawiona wielkich słów i spektakularnych akcji, pełna za to wieloznaczności, pokazująca jak skomplikowane i trudne są ludzkie wybory.
Agent jest człowiekiem z krwi i kości: dobrym, sumiennym, oddanym ojczyźnie, a jednocześnie pełnym wad, takich zwykłych, codziennych, które psują mu rodzinne życie. Jego finalny wybór nie jest oczywisty, dla wielu będzie zaś zaskakujący.
Kolejnym, bardzo ważnym, choć nienajmocniej eksponowanym bohaterem jest państwo Izrael, każdego dnia narażone na zamachy terrorystyczne, nękane działaniami skrytobójców i spiskowców. Miejsce, w którym wciąż trwa stan wyjątkowy, istnieje moc zagrożeń, utrzymuje się wieczne pogotowie dla służb, miejsce, w którym nieufność jest na porządku dziennym, podejrzliwość to norma, a rezerwa i dystans są konieczne, by zachować bezpieczeństwo.
Świetna książka, pozostawiająca czytelnika z gorzką refleksją nad kondycją współczesnego świata.

1 komentarz:

  1. Ciężko wybrać i pozostać lojalnym. Książka intersującą, a bohater jeszcze bardzie. Równie poszukam tej części :)

    OdpowiedzUsuń