W latach dwudziestych Rita Gorgonowa przyjęła posadę guwernantki u Henryka Zaremby. Dość szybko nawiązała z nim romans, co nie tylko na trwałe popsuło jej stosunki z dotychczasowymi wychowankami, ale też zaowocowało ciążą. Narastały konflikty i awantury ze starszą wychowaną, Elżbietą, zwaną Lusią, co popsuło relacje między kochankami.
W końcu 1931 roku w willi architekta została zamordowana Lusia. Poszlaki wskazywały na Grogonową. Fatalnie przeprowadzone śledztwo, liczne znaki zapytania i niedociągnięcia sprawiły, że proces ciągnął się latami, a poszczególne jego wyroki ulegały kasacji. Gorgonowa do końca nie przyznawała się do winy.
Ta sprawa zyskała na popularności dzięki filmowi Janusza Majewskiego, wciąż jest w niej coś niejasnego, niezgłębionego, a przez to wciąż atrakcyjnego dla obserwatora i czytelnika. W książce Bezlitosne autorzy wzbogacają materiał o wiele fotografii, i (co dla mnie najciekawsze) przedruki z gazet.
Każda ważniejsza sprawa tamtych czasów ma u nich osobny rozdział, bogaty materiał ilustracyjny, a także swobodny, codzienny język, który łatwo trafia do odbiorcy, a często nawiązuje do utrzymany jest w retro stylistyce. Anegdotki, pokazanie realiów obyczajowych tamtych czasów, a także czarny humor są ważnymi elementami książki.
Galeria pomysłów ówczesnych zbrodniarek jest imponująca: od pospolitych kradzieży, po przyjmowanie fałszywych tożsamości arystokratek, aż do trucicielstwa, oblewania kwasem i tym podobnych koncepcji.
Autorzy ze znajomością tematu oraz widoczną biegłością bardzo swobodnie układają swoją książkę w spójną i łatwo przyswajalną całość. Ciekawostki, tło obyczajowe, a także wspomnienie rożnych ruchów społecznych, w tym emancypacyjnych są dobrym uzupełnieniem treści.
Książka nie tylko dla miłośników dwudziestolecia międzywojennego.
Za egzemplarz książki dziękuję wydawnictwu:
Bardzo podobała mi się ta książka - nie spodziewałam się aż tylu historii, zdecydowanie było w czym wybierać. No i świetnie się czytało.
OdpowiedzUsuń