wtorek, 21 kwietnia 2015

Harlan Coben - Tęsknię za tobą [recenzja]

Coben nadal w formie. Mimo upływu lat, i więcej niż marnej przygody z trylogią o Mickey'ju Bolitarze, wciąż potrafi on zaintrygować czytelnika. 
Tęsknię za tobą to książka przestroga, bicie na alarm i zwrócenie uwagi na wirtualne niebezpieczeństwa. 
Nowojorska policjantka, Kat Donovan otrzymuje od swej przyjaciółki roczny abonament na portalu randkowym. Znajduje tam swoją dawną miłość, Jeffa, który swego czasu złamał jej serce. W tym samym czasie zgłasza się do niej nastoletni chłopak, Brandon, który podejrzewa, że jego matka została uprowadzona przez... poznanego na randkowym portalu mężczyznę. Tylko Kat wierzy chłopakowi,  tylko ona postanawia pomóc mu odkryć prawdę. W tym samym czasie nasza dzielna policjantka dowiaduje się też, że w więzieniu umiera morderca jej ojca. Po raz ostatni chce spojrzeć mu w twarz i dowiedzieć się, dlaczego to zrobił. Efekt rozmowy będzie zaskakujący...
Coben jak zwykle bardzo zręcznie operuje fabułą, stopniowo podkręca atmosferę, buduje napięcie, wyzwala ciekawość u czytelnika.
Wątki pozornie niepowiązane znajdują wspólny mianownik, bohaterowie co i rusz doświadczają nowych ekscytujących i niebezpiecznych przygód, dając tym samym pole dla pisarskiej wyobraźni.
Akcja wcale nie zwalnia, autor cały czas trzyma nas w napięciu, a jego pomysły fabularne idealnie nadają się na scenariusz filmowy. Szybka, mocna książka, która pozwala na łatwą i przyjemną lekturę.

2 komentarze: