środa, 11 września 2013

Henryk Grynberg - Drohobycz, Drohobycz [recenzja]

Wspomnienia te, chociaż oparte na rozmowach z autentycznymi osobami, nie są wywiadami i za ich treść odpowiada wyłącznie autor. Tak już na początku rozstrzyga sprawę Henryk Grynberg. I słusznie. Wstrząsające, dojmujące opowiadanie tytułowe daje koszmarny obraz wojennego Drohobycza. Podkreślenie autentyzmu we wstępie niech będzie przestrogą, że to wszystko nie jest pisarskim wymysłem, a najczarniejszą, okrutną historyczną prawdą, ubraną jedynie w słowa pisarza.
Mapa wspomnień początek swój ma na Zachodniej Ukrainie: obwód lwowski, rejon drohobycki, istniejące i zrównane z ziemią miejscowości, były niemymi świadkami kaźni okolicznych Żydów. Jest historia z Wilna i Bratysławy, Warszawy. Ci, którzy wspominają, którzy przeżyli, mają tę przerażające krainy dzieciństwa jedynie w pamięci, dziś żyją w Australii, USA, Izraelu.
Czytając o okupacyjnej lekcji przetrwania nie mam poczucia, że wszystko dobrze się skończyło, przecież mimo wszystko każdy narrator poszczególnej opowieści przeżył, opowiada po latach. Tylko czy zawsze przeżycie jest darem...
Mocna, wstrząsająca lektura czasu barbarzyństwa i zaniku człowieczeństwa. Ukrywanie się w lasach, stogach siana, ciągłe umykanie przez hitlerowcami, często również rdzennymi mieszkańcami danych ziem, obozy... Brak nadziei, brak perspektyw, czy nawet chęci do życia. Śmierć jawi się jako wybawienie, nie ma strachu przed nią, raczej niecierpliwe czekanie aż położy ona kres niewyobrażalnemu cierpieniu.
To wszystko co się wówczas działo przekracza granice wyobraźni. Nie chcę przytaczać przerażających rodzajów zadawania cierpień i śmierci, jakich świadkami byli narratorzy, tracący wciąż najbliższych.
Wspomnienia przedwojennego, barwnego, dostatniego i szczęśliwego życia niebywale kontrastują z okupacyjną rzeczywistością. Trudna, wymagająca i wiele kosztująca czytelnika lektura. Ku przestrodze.

3 komentarze:

  1. Po mimo tego, że trudna i wymagająca ja się skuszę :) może będzie u mnie w bibliotece
    http://qltura.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. To na pewno wstrząsająca lektura. Nie mam obecnie na taką ochotę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Trudna i szokująca, ale trzeba i takie poznawać książki :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń