Wydawnictwo: Cyranka
Warszawa 2025
"Pierończyk, cokolwiek zrobił, nie był postacią ważną na tyle, aby jego życie w kimkolwiek wzbudziło współczucie".
To jego szukają Majda i Strzelecki - dwaj wojenni mordercy, którzy nie zważają na kogo mają zlikwidować. W ich fachu liczy się skuteczność, nie sumienie. Bandycki fach wyćwiczył ich w ukrywaniu emocji i myśli. Są zespołem, tandemem, który składa się z samych wątpliwości i antagonizmów: jeden ogień, drugi woda. Jeden głowa, drugi żywioł. Wspólnie sięgali do dna bezeceństwa, przemocy, siły.
Obaj mieli także bolesną świadomość, że w razie wsypy czy zdrady nie będą dla siebie wsparciem. Bez żalu rzucą drugiego na pożarcie, by ratować siebie. Taka to wojenna przyjaźń. "Z lęku powstała i w lęk się obróci".
Ta ich relacja jest pełna niewygody dla czytelnika. Czuje się napięcie, niemoc, niepewność, strach, a także eskalujące zło, które przybiera różne odcienie, w zależności od tego z kim w danym momencie spotykają się mordercy. Przerażenie i fizyczna niemoc dawnych ofiar, zostają z czytelnikiem na długo. Autorka ma wielki talent narratorski. Znakomicie operuje emocjami, tworząc mikroświat pełen wojennego zła, niepewności, w którym siła znaczy przetrwanie.
Pełen duszności, strachu i niepewności nastrój opowieści osacza i nie daje spokoju. W nadziei, że cyngle nie dopadną chłopaka, którego mają zabić przemierzam z nimi kolejne strony. Wciąż towarzyszy im śmierć: we wsiach słuchają o tym jak wojna zmienia ludzi: jak porządni gospodarze zdradzają słabych i niewinnych, jak mordują, kradną, donoszą. Majda i Strzelecki tropiąc ofiarę przemierzają miejsca pełne trwogi, głodu, zimna, strachu, nieufności - wojenna codzienność. Coraz bliżej szaleństwa. Nikomu nie można wierzyć, nawet towarzyszowi niewoli. Co jest prawdą, co jest ułudą, kto jest myśliwym, kto ofiarą? Wszystko to przenika się, granice się zacierają.
Onirycznie, mętnie, w półmroku znaczeń i postaci zadziewa się historia. Ja zaś podziwiam i bardzo cenię talent pisarski Autorki. Każde zdanie ma moc. Każde jest dopracowane, naznaczone talentem, lotne i znakomite. Obcowanie z twórczością Szatrawskiej to prawdziwa przyjemność.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz