czwartek, 21 czerwca 2018

Lee Child - Bez litości [recenzja]

Przekład: Andrzej Szulc
Wydawnictwo Albatros
Warszawa 2007


Raz na jakiś czas mam potrzebę sięgnięcia po Childa. Właśnie teraz jest raz na jakiś czas. Upał, nadmiar pacy, stresy, a tu między kartkami powieści fruwa niemożliwy Jack Reacher, który zbawia świat mając do dyspozycji tylko składaną szczoteczkę do zębów.
Emerytowany major żandarmerii wojskowej prowadzi niefrasobliwy tryb życia jeżdżąc po Stanach bez większego celu i planu.
Bardzo często wpada na jakąś wielką minę. A to goni złodzieja, a to chcą go zabić. Sam urok.
Tym razem Reacher trafia do mojego kochanego Nowego Yorku.
Siedzi w kawiarni, pije kawę ze styropianowej filiżanki (sic!) i bacznie obserwuje świat. Zaczepiony przez mężczyznę, który wyglądem i zachowaniem sugeruje żołnierską profesję, daje się wciągnąć w rozmowę, a nawet więcej - pozwala wciągnąć się w skomplikowaną misję.
Okazuje się, że trafia w sam środek bardzo trudnej i dynamicznej sytuacji. Zostaje uprowadzona żona i pasierbica bossa najemników, rekrutowanych spośród zwolnionych dyscyplinarnie żołnierzy. Wrogów ma on wielu, trudno znaleźć trop w poszukiwaniach zaginionych. Lubiący wyzwania Reacher wkracza do akcji i w Nowym Jorku nie zostaje kamień na kamieniu.
Im bardziej wgłębia się on w śledztwo, tym mniej lubi swojego pracodawcę. Odkrywa, że pierwsza żona tegoż została uprowadzona kilka lat wcześniej. Czy te porwania mają ze sobą coś wspólnego i czy Reacher wyplącze się z tej gordyjskiej hucpy?
Wiadomo, że tak. Przecież to Reacher. Jednak jakich niemożliwych sztuczek dokona, by wyprostować całą sprawę, wyjść z twarzą i jeszcze ocalić wszystkich, których trzeba ocalić, a pognębić tych, którzy na to zasłużyli?
Ha! I tu jest pies pogrzebany.
Superbohater Lee Childa jak zwykle w formie. Jak zwykle nieprawdopodobny. Jak zwykle działający według utartego scenariusza: tajemnica - piękna kobieta do pomocy - uwikłanie - rozwiązanie.
Nie dbam o to. Child poprawia humor, daje rozrywkę. 
Basta.

2 komentarze:

  1. Czasem trzeba obejrzeć/ poczytać o superbohaterach, nawet jeśli to schematy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie przepadam za książkami Child!

    OdpowiedzUsuń