Ta książka to wyzwalacz emocji, silnych, głębokich, bardzo intensywnych. Wchodzą do głowy i tłuką się w niej bez końca.
Długi film o miłości nie daje m spokoju. Nie umiem przejść nad tą książką do porządku dziennego. To nie ten rodzaj opowieści po którym idzie się dalej, zapomina bohaterów, treść itp. Tą książką się żyje, najprawdopodobniej długo po jej zakończeniu. To duża sprawa. Składają się na nią sam kontrowersyjny temat, ale też odautorski sposób narracji, tak bardzo Baderowski, tak bardzo uderzający we wszelkie dostępne czułe struny tej historii.
Styczeń 2013 roku. Polska wyprawa ma zamiar jako pierwsza w świecie zdobyć Broad Peak zimą. Adam Bielecki, Artur Małek, Maciej Berbeka i Tomasz Kowalski - oto himalaiści, którzy mają tego dokonać. Wyprawą kieruje legendarny Krzysztof Wielicki.
Jej rezultat jest szeroko znany: szczyt zdobyty, dwóch jej uczestników uznano za zmarłych. Powrót do Polski, tych, którzy ocaleli i rozpętuje się medialne piekło.
Hugo - Bader cwaniackim sposobem dołącza do letniej wyprawy Jacka Berbeki, który rusza do Pakistanu po ciało swego brata Maćka.
Opisując kulisy obu wypraw, przytaczając jawne, bądź podsłuchane rozmowy bliskich, uczestników wypraw, zarysowuje swój obraz obu projektów.
Rzuca światło na każdego z zaangażowanych w sprawę himalaistów, próbuje wyjawić naturę tego sportu, pokazać przebieg i kuchnię takich eskapad.
Przede wszystkim jednak skupia się na celu głównym wyprawy - odnalezieniu prawdy o tragicznych wydarzeniach z marca 2013 roku. Zbierając materiały, relacje, rozmowy konstruuje możliwe scenariusze, objaśnia kroki.
Otwiera przed czas traktowany był przez wszystkich jak wrzód na... Wiadomo - dziennikarz, który przyjechał po historię, cóż on może wiedzieć o uczuciach tych, którzy jadą po zwłoki bliskich, chcąc urządzić im godny pogrzeb. Jednak wprawne oko reportera zauważa pewne niuanse, które stają się niewygodne dla zainteresowanych. Odsłania zachowania, które wcale nie wyglądają dobrze na papierze, a co dopiero w rzeczywistości. Góry są bezwzględne, szczególnie takie, gdzie przekracza się tzw. granicę śmierci. Obnażają słabości, pokazują prawdziwą naturę ludzką, sprawdzają jak zachowa się dana osoba w ekstremalnej sytuacji zagrożenia życia.
Hugo - Bader nie upiększa, wali prosto z mostu. W końcu to męska wyprawa, męski świat, niech i słowa będą adekwatne, odarte z ozdobników rażą swą prostotą.
Nie znam się na himalaizmie. Jedna książka o Broad Peak wcale tego nie zmieni. To wszystko co się wydarzyło podczas pierwszej wyprawy, jak również drugiej, nazwijmy to pogrzebowej, pokazuje pewne mechanizmy, które kierują ludźmi, którzy muszą ugiąć się pod ciężarem wysokogórskich ograniczeń.
Nie chcę dzielić się moimi przemyśleniami dotyczącymi raportu po wyprawie, nie powiem nic o wyjeździe Jacka Berbeki i Jacka Hugo - Badera.
Chcę tylko zachęcić do przeczytania tej niezwykłej relacji, która z jednej strony pokazuje hermetyczny świat wspinaczy górskich, z drugiej opisuje to, na co może natknąć się w życiu każdy - radzenie sobie w ekstremalnych doświadczeniach,
Ta książka to lektura obowiązkowa dla każdego, bez względu na zainteresowania. Stężona, wyraźna, esencjonalna, a przy tym bardzo dobrze napisana opowieść o przeznaczeniu, pasji, czasem amoku, czasem poświęceniu, czasem o pewnikach, które wcale nie są aksjomatami.
Pozostało mi w głowie tak wiele pytań, długi jeszcze będę się z nimi borykać.
Wiele przemyśleń, miejsce na zadumę. Niezwykła sprawa.
Na pewno przeczytam. Hugo-Bader pisze wspaniale!
OdpowiedzUsuń