czwartek, 14 maja 2015

Pierre Lemaitre - Koronkowa robota [recenzja]

Już sam pomysł na głównego bohatera zaskakuje, jest niemałą niespodzianką. Trzeba dobrego pomysłu, odwagi, i przede wszystkim starannie zaprojektowanych konceptów, by postać Camille'a Verhoevena nie stała się karykaturą, czy też jednostką wzbudzającą współczucie i litość. Dlaczego? Otóż ten,komisarz paryskiej policji jest bardzo mikrego wzrostu, liczy sobie ledwie sto czterdzieści pięć centymetrów wysokości. Dla obserwatorów może on się wydawać osobą smutną, przegraną, w rzeczywistości zaś, jest przebiegłym, bardzo zdolnym, inteligentnym prawnikiem, który miał u stóp cały świat, ale wybrał trudną i niewdzięczną policyjną ścieżkę kariery.
Autor zrzuca na naszego bohatera nie lada zadanie, musi on odnaleźć okrutnego mordercę (jest to najbardziej przerażająca pod względem opisu krzywd, jakie zabójca wyrządza ofiarom, jaką kiedykolwiek czytałam), obdarzonego nie lada wyobraźnią. Okazuje się, że pozoruje on morderstwa w taki sposób, by przypominały zbrodnie opisane w książkach. Wzoruje się np. na Czarnej Dalii. Policja musi nie tylko odszukać pierwowzorów, ale przede wszystkim wyprzedzać mordercę o krok - starać się ustalić jaki kolejny tytuł zainspiruje go do kolejnej zbrodni.
Bardzo ciekawy wyścig inteligencji, konceptów i umysłów, zaostrzany dodatkowo przez opinię publiczną, a także bliski czytelnikowi przez dodanie rysu prywatnego opisywanym bohaterom. Dzięki przybliżeniu życia rodzinnego komisarza Verhoevena wydaje się on być bardziej realnym, ludzkim, bliskim zwykłemu czytelnikowi.
Autor zadał sobie nie lada trud, by poprowadzić fabułę, sprawić, by te koszmarne zbrodnie miały logiczne wytłumaczenie. Dodatkowo umiejętność utrzymania tempa, ciągłe podtrzymanie uwagi osoby śledzącej tekst są potwierdzeniem kunsztu Lemaitre'a. 
Kawał interesującego, dobrego kryminału, który wywołuje u czytelnika pośpiech, bo czytając tę książkę, coraz bardziej i bardziej chce się wiedzieć, co będzie na kolejnych stronach. Mocna, skondensowana, soczysta rozrywka.

Premiera 20 maja 2015 roku.


Za egzemplarz książki dziękuję wydawnictwu:






3 komentarze:

  1. Przyznam, że zrezygnowałam z tego kryminału ze względu na brak czasu. Ale jeszcze na pewno będę miała okazję i go przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Chętnie przeczytam. Tego autora poznałam już ,,Alexa" i mam ogromną ochotę poznać wszystkie pozostałe jego dzieła :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapowiada się obiecująco :)

    OdpowiedzUsuń