środa, 20 maja 2015

Nikodem Pałasz - Sam na sam ze śmiercią [recenzja]

Sam na sam ze śmiercią to kontynuacja losów inspektora Wiktora Wolskiego, który ma szczęście do skomplikowanym i zagadkowych śledztw. Tym razem zgłasza się do niego wpływowy milioner, który jest właścicielem klubu piłkarskiego z wielkimi aspiracjami.
Grabex Zielonka to klub marzenie: pełen pieniędzy, doborowej kadry trenerskiej, ze sprawnym menadżerem i mocnymi zawodnikami, którzy już pukają do bram ekstraligi. Pewną rysą na nieskalanym obliczu klubowym jest morderstwo, którego ofiarą pada jeden z czołowych zawodników, Molokiego Mooketskiego. Właściciel klubu wynajmuje Wolskiego do tego, by odnalazł winnego. 
Dla komisarza zaczyna się wyścig z czasem, bo według ustaleń poczynionych z milionerem ma on zdążyć przed zagranicznym zgrupowaniem klubu.
Niestety, cała fabuła zbyt mocno przypomina debiut Pałasza, czyli Brudną grę. Poza zmianą dekoracji i postaci drugoplanowych, reszta jest zbyt zbieżna. Kaskaderski, wiecznie wymachujący pistoletem Wolski, skorumpowany sportowy świat i doping oraz środowisko zakłamanych polityków, kręcących się wokół nich prostytutek itp. Jednym słowem kalka. Czy usprawiedliwieniem może być faktyczny stan polskiego sportu?
Wolski przesłuchuje, myli tropy, zmaga się z wieloma niebezpieczeństwami, sam wielokrotnie umyka śmierci. Dodatkowo próbuje rozwikłać tajemnicę śmierci swojego ojca. Zachowuje się przy tym jak rasowy birbant i utracjusz, taki trochę rodzimy James Bond. Jest przy tym tak idealny, że aż nierealny. Męski, odważny, inteligentny, oczytany, wrażliwy, och, ach, królestwo za taki przykład w prawdziwym życiu! Oderwanie od rzeczywistości charakteru głównego bohatera przeszkadza, choć staram się patrzeć na ten zabieg jak na puszczenie oka do czytelnika.
Podsumowując: tempo, akcja, proste, mocne dialogi, przerysowane, czasem oderwane od rzeczywistości postaci, a także działanie według schematu znanego z debiutu charakteryzują tę książkę.
Książka dla fanów sportu i miłośników skomplikowanych kryminalnych zagadek. 


Za egzemplarz książki dziękuję wydawnictwu:





1 komentarz:

  1. Zagadki kryminalne jak najbardziej dla mnie, tylko ten sport...

    OdpowiedzUsuń