poniedziałek, 11 grudnia 2017

Sebastian Frąckiewicz - Ten łokieć źle się zgina. Rozmowy o ilustracji [recenzja]

Wydawnictwo Czarne
Wołowiec 2017

Chciałam, musiałam przeczytać tę książkę dla Piotra Sochy, ilustratora, którego wydana przez Dwie Siostry książka dla dzieci "Pszczoły" robi międzynarodową furorę. Bardzo interesujące są jego opowieści o warsztacie, pracochłonnych rysunkach, nadmiarze kresek i detali, które z biegiem lat i tak zaczął ograniczać. 
W rozmowach o ilustracji bardzo często pada informacja o samotności rysownika, który poświęcając się tworzeniu woli robić to w samotności, niż w grupie, choć zdarzają i tacy, którzy potrafią projektować zespołowo.
Jest rozmowa z "architektem książki", autorem scenografii do programów telewizyjnych Kabaretu Starszych Panów, Bohdanem Butenką, który ma w zanadrzu wiele ciekawych opowieści, od wojennej ucieczki z Bydgoszczy, po naukę u samego Szancera. Jest wspomnienie pracy w czasach cenzorów, jest o traktowaniu tworzenia ilustracji jako o dzierganiu swetra. Znalazło się też wspomnienie Kwapiszona.
Jan Bajtlik próbuje wyjaśnić czym dla Francuzów jest tzw. "polskie projektowanie", Jan Wilkoń mówi o swoim umiłowaniu złota i srebra w ilustracji, Bartłomiej Gaweł opowiada o zwykłym dniu w CD Projekt Red.
Zaskakująca jest śmiałość, otwartość i bezkompromisowość Jana Kallwejta, który nie dość, że nie wstydzi się mówić o pieniądzach, to jeszcze cieszy się, że ma już swoich epigonów, podpatrujących i wykorzystujących jego styl.
Poruszają zaangażowane prace Katarzyny Boguckiej, która dzieląc się własnymi doświadczeniami, tworzy plakaty, które mają szeroki odbiór społeczny. Ponadto wspomina pracę przy wspaniałych muralach z dworca Łódź Fabryczna - polecam!
Książka pełna jest intrygujących pytań: o inspiracje, radzenie sobie w świecie pełnym konkurencji i podstępów. Są też ważne pytania o związki z literaturą, wolny czas i marzenia.
Ilustrator wychodzi z cienia, staje się pełnoprawnym, równorzędnym twórcą, który pokonuje długa, wyboistą (wielokrotnie niedocenianą) drogę, by uzyskać zadowalający efekt.
Po lekturze tej książki nigdy już nie potraktujecie ilustracji w książce jako estetycznego dodatku. Zobaczycie jej wielowymiarowość, równorzędność i odrębność.
I to jest najważniejsze przesłanie i wartość tej książki.
Polecam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz