niedziela, 7 maja 2023

Olesia Ivchenko - Wylot [recenzja]


Wydawnictwo: JanKa

Pruszków 2023


Świat w erozji. Postapokaliptyczna wizja cywilizacji doprowadzona na kraj upadku. Przyczyna? Wielowiekowe działania człowieka, który swymi zaborczymi, ekspansywnymi działaniami spowodował katastrofę ekologiczną. Przeżyli nieliczni, jednak Ci, którym udało się nie zatonąć muszą odnaleźć się w zupełnie nowym systemie, bezwzględnym i opresyjnym. 

Życie w Nowej Itace to system zakazów i nakazów, antagonizmów: od rejestrowanych inwigilowanych w każdym wymiarze i każdej sekundzie, po antysystemowców, którzy chcą żyć po swojemu. Problem prywatności, kontroli urodzin, bezpieczeństwa, dezintegracji, oto ważkie kwestie poruszane w książce.

Jest też element wykluczenia, samotności, lęku, reprezentowany przez Wronę, dziewczynę, która chce zmienić środowisko, przejść przez Rejestrację i wkroczyć do Systemu. Tym samym rezygnuje z rodziny, porzuca bliskich. Dla wygody, spokojnego, dostatniego życia porzuca rewolucyjną, anarchistyczną wspólnotę, mając nadzieję, że uda się jej spełnić zamierzenie. Jednak na zawsze przecież pozostanie tą inną - dziewczyną z marginesu, która aspiruje do lepszego świata. 

Wiele tu interesujących rozwiązań, realnych charakterów, z nużącymi mnie jednak elementami psychologii, które wynikają z wykształcenia Autorki.

Dystopia, groza z niej płynąca są niezwykle interesujące. Udany debiut.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz