środa, 21 grudnia 2022

Izaak Baszewis Singer - Ruda Kejla [recenzja]

 

Przekład: Krzysztof Modelski

Wydawnictwo Fame Art

Lublin 2022


Cóż za zaskoczenie.

Po pierwsze: dostępność książki - mocno ograniczona, pierwsze wydanie (które wyszło spod prasy niemal miesiąc temu) znalezione niemal cudem. Wspaniale, że książka w pierwszym druku sprzedała się na pniu! Widziałam na stronie wydawnictwa, że dodruk już gotowy, więc łatwiej będzie o zakup tej wyjątkowej książki.

Publikowana w latach 70.  w odcinkach w jidyszowym piśmie "Forwerts" jest niezwykłą powieścią, która zmienia moje spojrzenie na Singera. Tą powieścią pokazał jak emocjonalny, mocny, bezkompromisowy, a przede wszystkim, jak na tamte czasy skandalizujący i gorszący bywał. 

Mamy oto bowiem przedwojenną warszawską ulicę Krochmalną i jej przyległe. Tam znana jest i w półświatku i pośród amatorów płatnej miłości ruda Kejla, piękna, owiana legendą prostytutka, która porzuca dotychczasową działalność, by zrealizować marzenie o miłości i rodzinie. Zostaje żoną drobnego złodziejaszka Jarmego. Żyją wspólnie, próbując uczciwego i spokojnego losu, ale przeszłość i dawne nawyki nie dają o sobie zapomnieć. Dogłębne, niepozbawione przygnębiającej konstatacji, że biednemu zawsze wiatr w oczy, spojrzenie na życie odrzuconych, wzgardzonych, pozostawionych na marginesie ludzie, którzy przecież też chcą być szczęśliwi. 

Kajla to tragiczna, mocna postać, pragnąca więcej, mocniej, bardziej. Chce doświadczać świata każdym porem skóry, chce i dąży do zerwania z dawnym życiem, które jest dla niej brzemieniem, wstydem, ale zdaje się, że było też jedynym wyjściem. Prowincjonalna dziewczyna, córka ubogich oddanych religii rodziców, bez wykształcenia, pieniędzy i znajomości nie widziała innej drogi do zmian. Przeżywająca wewnętrzne rozterki - walcząca ze wstydem i złością na swoje poprzednie życie, prawdziwie wierząca w powodzenie misji jaką jest długie i uczciwe życie, na wszelkie sposoby próbuje doprowadzić swoje marzenie do końca. Za tę realizację gotowa jest oddać wszystko, nawet życie. A droga doń jest naszpikowana trudnościami i wyzwaniami, które prowadzą ją aż za wielką wodę, do Nowego Jorku. Jak wiele można poświęcić, jak wiele wytrzymać? Kejla to kobieta z żelaza, choć jednocześnie pełna wrażliwości, słabego charakteru, nadwątlanego jeszcze alkoholem. Bo, trzeba zauważyć, że w powieści pełno jest wódki, seksu, przemocy, seksualnej, gwałtów, aktów homoseksualnych, przemytów, złodziejstwa, więzienia, a także politycznych rewolucjonistów, ściganych przez rosyjskie władze. Akcja jest gęsta, mroczna, przemykająca biednymi warszawskimi uliczkami, pokątnymi knajpami, szemranymi typami, gangsterami z kodeksem moralnym (czasem bez). Tętniąca życiem ulica, rozterki i wewnętrzne walki bohaterów, a do tego zestawienie dwóch miast, tak bliskich Autorowi to kwintesencja powieści.

Dobre charakterologicznie, mocne postaci, szczególnie ta tytułowa, która jest lubiana przez Autora. Kejla, mimo swego życiorysu, sytuacji, szans wzbudza sympatię, dopingujemy jej, życzymy jak najlepiej, mając nadzieję, że american dream będzie także jej udziałem. 

Zresztą, postaci kobiece, również te poboczne czy epizodyczne mają mocne osobowości, są zdeterminowane, mające odwagę przeciwstawić się losowi. Zupełnie inaczej wyglądają męskie sylwetki - te są zdecydowanie słabsze, ulegające załamaniom, poddające się, wątpiące w sens, a przede wszystkim we własne siły. Kobiety są ich podporą, ostają, a często środkiem do celu. Jedni bezwzględnie je wykorzystują, inni pozbawieni kobiecej opieki tracą azymut, a tym samym grunt pod nogami. Trudno sympatyzować z powieściowymi mężczyznami.

Osobne portrety to miasta - zarówno Warszawa, jak i Nowy Jork pełne są gwaru, pośpiechu, hałasu, załatwiania nieczystych spraw, działań niezgodnych z prawem, ukrytych, podlanych wódką, naznaczonych przemocą. Miasta żyją na różnych płaszczyznach - dworce i restauracje to świat oficjalny, często niedostępny dla naszych bohaterów, łatwiej im odnaleźć się na przaśnych, głośnych uliczkach dzielnicy żydowskiej, gdzie wszystko swojskie, zimą niedogrzane, latem bez skrawka cienia, często wśród głodu i braku pracy. To znamienne dla obydwu półkul - wymarzona Ameryka to również kraj wyzyskiwaczy, oszustów, dziwek i sutenerów. Różnica jest taka, że nikt nie zagląda w okna, nie zna przeszłości, można stworzyć własną, najwygodniejszą, najlepiej leżącą wersję siebie, uszytą wprost pod sąsiedzkie oczy.

Singer wstrząsa czytelnikiem, przypominając, że świat to nie czerń i biel, rzeczywistość jest szara, mroczna, pełna głębi. Mocna powieść.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz