Warszawa
Premiera 13.03.2019
Autorka spełnia marzenie czytelników o bajecznej, intrygującej, pięknej i pełnej wyzwań prowincji.
Mieszkańcy są pozbawieni kompleksów, mają pasje i marzenia, realizują się, angażują w działania społecznikowskie, aktywnie animują życie lokalnego środowiska, a przy tym żyją dostatnio w domach pełnych designerskich dodatków.
Sama prowincja przyciąga turystów, ma do zaoferowania bajeczne widoki, wspaniałe artefakty z przedwojnia, urokliwe miejsca i zakamarki ze znakomitym jedzeniem. Bosko.
Bohaterką tej sielskiej opowieści jest architektka wnętrz, Julia Borowicz. Wiedzie szczęśliwe i dostatnie życie narzeczonej, do czasu, aż wiarołomny przyszły mąż oświadcza, że zdradził ją z młodziutką trenerką fitnessu.
Julia postanawia odciąć się warszawskich problemów, bierze urlop w firmie i rusza na Pomorze, gdzie mieści się opuszczony dom jej dziadka. Zgodnie z wolą matki, postanawia go sprzedać.
Najpierw jednak musi odkryć czemu do tej pory nie udało się to żadnemu okolicznemu agentowi. Nad domem unosi się rodzinna tajemnica, którą Julia próbuje odkryć.
Jak to bywa w małych społecznościach tajemnicę tę zna niemal każdy mieszkaniec, Julia zaś próbuje ją oswoić, uwierzytelnić i doprowadzić sprawy do szczęśliwego zakończenia.
Ten element sekretu, niewiadomej potęguje ciekawość czytelnika, sprawia, że lektura jest frapująca, wzbudza zainteresowanie czytelnika, który tylko czeka, aż przeszłość odsłoni swoje (czasem) gorzkie tajemnice.
Kolejny wątek, który przyprawi odbiorców o szybsze bicie serca to miłosne perypetie Julii. Młoda, ambitna, serdeczna dziewczyna od razu zyskuje naszą sympatię i zaufanie, dodatkowo jej wcześniejsze doświadczenia powodują, że łatwo dopingować poszukiwaniom drugiej połowy.
Być może Olszany są miejscem, w którym wreszcie uda się jej znaleźć szczęście...
Zresztą, cała okolica jawi się jako miejsce pogodne, spokojne, czasem wręcz idylliczne, gdzie aż prosi się o wizytę, a jeszcze bardziej o dłuższe zagrzanie miejsca.
Ciepła historia z przesłaniem, w którym najważniejsze jest chyba podkreślenie wagi rodziny, przodków, rodowodu, który nie pozostaje bez wpływu na życie kolejnych pokoleń. Szacunek dla tradycji, praźródeł rodzinnych, są ważnym elementem tożsamości każdego z nas. Autorka podkreśla to w subtelny, obyczajowy sposób.
Olszany. Droga do domu to sposób na relaks, odprężenie i chwilę wytchnienia po ciężkim tygodniu.
Dobry pomysł na spędzenie popołudnia z urokliwą książką.
Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu:
Bardzo lubię sięgać po takie książki :)
OdpowiedzUsuń